Скачать книгу

pocztę konną w naszej dzielnicy, aby wprowadzić wizję w czyn. I co z tego wynikło? Radosna nauka z pełnym zaangażowaniem. Zaufanie między rodzicem a dzieckiem. Wspólne doświadczenie uczenia się i zwyczajna bliskość.

      Czarodziejskie właściwości znajdują się tuż pod naszymi nosami. Czasami zapominamy korzystać z pomocy tych potężnych sprzymierzeńców. Jakby sama idea edukacji działała niczym klątwa, wysysając radość, życie i wyobraźnię z nauczania.

      Zastanówmy się, jak możemy maksymalnie wykorzystać te cztery podstawowe moce. Niespodzianka i tajemnica działają wyjątkowo silnie na młodsze dzieci. Ryzyko i przygoda doskonale przemawiają do tych trochę starszych i do nastolatków. Wybrałam kilka ćwiczeń na rozruch z uwzględnieniem każdej z nich, które możesz przetestować we własnym domu. Kiedy już piłka będzie w grze, wymyślisz mnóstwo innych. Obiecuję!

      PIERWSZA MOC: NIESPODZIANKA

      „Często zdarza się tak, że to, czego nauczył się uczeń, różni się od tego, co miał na myśli nauczyciel – doświadczenie kłopotliwe i intrygujące. Niewiele jednak da się z tym zrobić. Pozostaje tylko uczyć w oczekiwaniu na niespodzianki”.

      WILLIAM A. REINSMITH, TEN FUNDAMENTAL TRUTHS ABOUT LEARNING

      Dla niemowlaka, rocznego, dwu- i trzyletniego dziecka cały świat jest nowy. Niespodzianki kryją się wszędzie. Czubate łyżki sypkiej mąki przesianej z cukrem pudrem i solą wymieszane z wilgotnymi składnikami: roztopionym masłem i szklanką mleka, wstawione do gorącego piekarnika zamieniają się w tort urodzinowy o zbitej konsystencji. Prawdziwa magia! Nie ma takiego dziecka, które nie dałoby się w to wciągnąć. Czas zatem upiec magiczny tort edukacji!

      NIESPODZIANKA WPRAWIA W ZACHWYT

      Niespodzianki pojawiają się z zaskoczenia – są nieoczekiwane, oszałamiające! Czy zdarzyło ci się wykonać pewną matematyczną sztuczkę polegającą na tym, że dodajesz, odejmujesz i dzielisz kolejne liczby i za każdym razem otrzymujesz siedem? Zdumiewające, zachwycające, zaskakujące.

      Każdy przedmiot szkolny zawiera elementy, które zadziwiają. Nasze zadanie polega na tym, aby razem z dziećmi odkryć niespodziankę. Na przykład nauka czytania. Tłumaczysz swym dzieciom, że czytanie to zasadnicza część ich edukacji, i przystępujesz do nauki z wykorzystaniem książek i ołówków. Czytasz im na głos (to jest cudowne!) w nadziei, że nabiorą ochoty na samodzielną lekturę. Ale ta praktyka nie musi rozpalić w nich pragnienia podjęcia wysiłku, aby nauczyć się czytać. Rozmawiałam z rodzicami, którzy doświadczyli tego na własnej skórze; zastanawiali się potem, co zrobili źle. Ale co może zachęcić dziecko do podjęcia decyzji o rozpoczęciu nauki czytania? Zaprząż magię niespodzianki, naszego potężnego sprzymierzeńca. Spójrz na czytanie i pisanie z perspektywy dziecka – początkującego w świecie języka pisanego.

      KSIĄŻKA MOJEGO AUTORSTWA

      Druk ma wielką moc. Potrafi przetrwać dłużej od tekstów przekazywanych ustnie i wzbudza powszechny szacunek. Odkryłam, że jednym ze sposobów na zachęcenie dziecka do czytania jest skoncentrowanie się na jego wyjątkowym, dynamicznie zmieniającym się życiu umysłowym. Zapisuj ekscentryczne, zabawne, frapujące myśli swoich dzieci, kiedy te wypowiadają je z absolutną wiarą w ich sens. Na przykład, kiedy Johannah miała cztery lata, uzbierałam cały stos niedużych książeczek (białe kartki złożone na pół i zszyte razem z arkuszem kolorowego brystolu w formie okładki). Moja córka lubiła rysować księżniczki i leśne zwierzęta. Prosiłam, aby opowiadała mi historie kryjące się za tymi obrazkami. Johannah mówiła o tym, co widzi, a ja zapisywałam jej słowa na dole każdej strony.

      Popołudniową porą, kiedy mam w zwyczaju czytać dzieciom książki wypożyczone z biblioteki, prezentowałam także dzieła córki. Jaki to był rozkoszny moment, kiedy mała zdała sobie sprawę, że słowa na papierze układają się w opowiedzianą przez nią historię. W jednej chwili uznała, że czytanie to magiczna siła, a nie zwykły przedmiot szkolny.

      Johannah stała się dumną pisarką na długo przed tym, jak potrafiła rozpoznać litery alfabetu, a tym bardziej samodzielnie zapisywać poszczególne słowa. Jej fascynacja czytaniem eksplodowała – chciała nauczyć się czytać, żeby móc również pisać. W dniu swoich piątych urodzin oświadczyła: „Dzisiaj nauczę się czytać!”. Niemniej potrzebowałyśmy wielu miesięcy ciężkiej pracy, żeby osiągnąć ten cel. Ale ziarno zostało zasiane. Niespodzianka tworzy fundamenty dla edukacji; niekoniecznie musi czegoś uczyć (wkrótce do tego dojdziemy).

      ZMIEŃ PUNKT WIDZENIA

      Odważni posłańcy

      Łatwo przyjąć „nauczycielską” postawę rodzicielską, kiedy chcesz, żeby dziecko się czegoś nauczyło. Pamiętaj, że jesteście w domu. Zacznij od spojrzenia na siebie z innej perspektywy. Twoja relacja z dzieciakami opiera się na byciu obecnym, a nie na liście obecności. To, kim jesteś i jak się zachowujesz, pokazuje więcej, niż potrafisz sobie wyobrazić. Jeśli chcesz zaskakiwać swoje dzieci, zaprezentuj im się w niespodziewanych odsłonach. Wyjdź z roli! Pozwól im zobaczyć twoje głupkowate, szczodre, ciekawskie, dziecięce oblicze – aktywnego ucznia.

      ◆ Wyciągnij maluchy z ich ciepłych łóżek prosto do ogrodu, gdzie zjedzą śniadanie, słuchając czytanej na głos książki.

      ◆ Przebierz się, aby poprowadzić lekcję historii.

      ◆ Przyznaj, że czegoś nie wiesz, i naucz się tego na oczach swoich dzieci.

      ◆ Wykonaj ten sam projekt co twoje dzieci.

      ◆ Zagraj w grę wideo albo obejrzyj kreskówkę ze swoimi dziećmi.

      ◆ Odłóż „trudny” temat na inny dzień.

      ◆ Upieczcie brownie i zjedzcie je podczas lekcji matematyki.

      ◆ Zrezygnuj z harmonogramu, żeby całe przedpołudnie poświęcić na różne gry.

      ◆ Zorganizuj lekcję w drodze (do kawiarni, biblioteki czy parku).

      ◆ Przyznaj rację swojemu sfrustrowanemu dziecku: Łacina to nie lada wyzwanie!

      ◆ Dokonaj zamiany: litery z ciastoliny zamiast fonetyki, prawdziwe pieniądze zamiast dodawania i odejmowania, granie w sieci przed nauką zamiast po niej.

      ◆ Okaż niespodziane wsparcie (przynieś przekąskę graczowi, posprzątaj bałagan zostawiony przez rzemieślnika, usiądź z dzieckiem próbującym uporać się z jakimś zadaniem).

      ◆ Daj niespodziewaną niezależność (do samodzielnej pracy, korzystania z nowego narzędzia, wyrażenia opinii różnej od twojej, podążenia za instynktem, do pracy przy projekcie, jak długo zechce dziecko).

      Zaskakuj swoje dzieci szczerością, nieporadnością, głupkowatością, swobodą, otwartością, hojnością, kreatywnością i odrobiną brawury raz na jakiś czas. Podziękują ci za to.

      PRZYGOTUJ DOM

      Uprzątnij stolik

      Kiedy dzieci leżą już w łóżkach, uprzątnij stolik. Zostaw na nim jakiś przedmiot, artykuł plastyczny, grę, narzędzie albo książkę. Nikogo o tym nie informuj. Co zrobią dzieci, kiedy obudzą się następnego dnia rano? Otworzą pudełko, przetestują narzędzie, użyją przyborów plastycznych? Czy zaczekają na pozwolenie? Daj im szansę na rozbudzenie ciekawości. Zajmij się czymś innym (spróbuj nie „wisieć” nad dzieciakami). Chodzi o dobroczynną obojętność. Jeśli wstrzemięźliwie potraktują znalezisko, wskaż im drogę bez słów. Podejdź do stolika i rozpocznij proces odkrywania – niczego nie wyjaśniaj. Pogrąż się w tej czynności i czekaj, aż młodzi do ciebie dołączą.

      Asortyment przedmiotów, które można umieścić na stoliku

      ◆ Przybory plastyczne

      ◆ Liczydła

      ◆

Скачать книгу