Скачать книгу

uwadze, mało tego nie da się jej kontrolować za pomocą racjonalnego myślenia. Freud, z wykształcenia neurolog, nigdy by nie przyznał, że nie potrafi wytłumaczyć własnej teorii na podstawie budowy i funkcjonowania mózgu. Nie mając jednak wiedzy, którą posiadamy obecnie, na temat anatomii mózgu (jego architektury) oraz, przede wszystkim, jego fizjologii (zasady działania), nie mógł kontynuować badań w tym kierunku. Próba połączenia tych dwóch aspektów – słynny „Projekt psychologii naukowej” – skończyła się fiaskiem. Freud był nim tak rozczarowany, że dopóki żył nie pozwolił go opublikować, mimo że nie przestawał o nim myśleć.

      Pamiętam spotkanie z renomowanym psychiatrą, osiemdziesięciopięcioletnim doktorem Josephem Wortisem. Pojechał do Wiednia w latach trzydziestych, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o psychoanalizie i poddać się jej u samego Freuda. Doktor Wortis został później pomysłodawcą i redaktorem czasopisma „Biological Psychiatry”, które okrzyknięto mianem czołowego periodyku naukowego. Opowiadał mi, jak Freud zaskoczył go w młodości słowami: „Nie warto uczyć się psychoanalizy w obecnej formie. To już przeżytek. Pana pokolenie doprowadzi do fuzji biologii i psychologii. Musi się pan temu poświęcić”. Gdy cały świat zaczynał odkrywać jego teorie i „rozmowę terapeutyczną”, Freud – pionier w każdym calu – już szukał czegoś innego.

      Dopiero pod koniec dwudziestego wieku dr n. med. Antonio Damasio, znakomity amerykański neurolog i neurobiolog, dyrektor Wydziału Neurologii na Uniwersytecie w Iowa, zaproponował wyjaśnienie tego, co powoduje nieustanne napięcia między mózgiem emocjonalnym i racjonalnym – między głosem serca i rozsądku – w formie, która prawdopodobnie zadowoliłaby samego Freuda. Mało tego dr Damasio zademonstrował, dlaczego racjonalne myślenie bez udziału emocji byłoby po prostu możliwe.

Dwa w jednym: mózg kognitywny i emocjonalny

      Według dr. Damasio nasza aktywność umysłowa jest konsekwencją nieustannego dążenia „dwóch mózgów” do stanu równowagi. Z jednej strony mamy „mózg kognitywny” – świadomy, racjonalny, skupiony na świecie zewnętrznym. A z drugiej „mózg emocjonalny” – nieświadomy, koncentrujący się głównie na przetrwaniu i reakcjach fizjologicznych zachodzących wewnątrz ciała. Mimo że do prawidłowego funkcjonowania niezbędna jest ich współpraca – oba są ściśle powiązane i współzależne – każdy z nich wpływa na nasze odbieranie rzeczywistości oraz zachowanie w całkowicie inny sposób.

      Tak, jak przeczuwał Darwin, mózg człowieka dzieli się na dwa podstawowe elementy. Głęboko w jego wnętrzu, w samym centrum, leży prastary prymitywny mózg, identyczny jak u wszystkich pozostałych ssaków, a jeszcze głębiej znajduje się rdzeń, taki sam, jak u gadów. Ta część to ewolucyjny zaczątek mózgu. Jako pierwszy opisał go Francuz Paul Broca, słynny dziewiętnastowieczny neurolog i nazwał go mózgiem „limbicznym”19. Na przestrzeni milionów lat ewolucji wokół mózgu limbicznego uformowała się kolejna warstwa, tak zwana „kora nowa” lub „nowa powłoka”.

Mózg limbiczny kontroluje emocje i funkcje fizjologiczne organizmu

      Mózg limbiczny to najgłębiej położona warstwa mózgu. Można powiedzieć, że to „mózg w mózgu”. Dobitnie zilustrował tę koncepcję eksperyment przeprowadzony w laboratorium na wydziale neurobiologii kliniczno-kognitywnej na Uniwersytecie w Pittsburghu, któremu przewodniczyłem wraz dr. n. med. Jonathanem Cohenem (pracującym obecnie na Uniwersytecie w Princeton). Kiedy uczestnikom badania wstrzyknięto substancję oddziałującą bezpośrednio na ośrodek w mózgu odpowiedzialny za poczucie strachu (czyli ciało migdałowate), „mózg emocjonalny” wyraźnie się uaktywnił. Wyglądało to tak, jakby w mózgu zapaliła się żarówka. Przeciwnie – w rejonie kory nowej, otaczającej mózg limbiczny nie zarejestrowaliśmy żadnej aktywności20.

      Byłem pierwszą osobą, której wstrzyknięto substancję aktywującą mózg emocjonalny. Wyraźnie pamiętam dziwne uczucie, które mnie wtedy ogarnęło. Byłem przerażony, ale nie miałem pojęcia dlaczego. To było uczucie „czystego” strachu – niezwiązanego z niczym konkretnym. Pozostali uczestnicy eksperymentu opisywali swoje doświadczenia w podobny sposób – czuli osobliwe poczucie strachu, a jednocześnie wydawało im się, jakby „dryfowali”. Na szczęście, trwało to zaledwie kilka minut21.

      Mózg emocjonalny ma znacznie prostszą strukturę niż kora nowa. Generalnie nie jest uporządkowany w warstwy neuronów – jak w przypadku kory nowej – dzięki którym odbywa się przetwarzanie informacji, a w jego rdzeniu – na przykład w ciele migdałowatym – neurony zdają się być „porozrzucane” zupełnie przypadkowo. Ponieważ jego struktura nie jest zbyt zaawansowana, mózg emocjonalny przetwarza informacje w bardziej prymitywny sposób niż mózg kognitywny, ale znacznie szybciej i skuteczniej zadba o przetrwanie naszego organizmu. Dlatego na przykład idąc ciemnym lasem możemy zareagować strachem na widok leżącej na ziemi gałęzi, która przypomina żmiję. Zanim pozostałe struktury mózgu ocenią i podejmą decyzję, że obiekt leżący na ziemi nie stanowi zagrożenia, mechanizm przetrwania w mózgu emocjonalnym odruchowo wywoła reakcję, jaką uważa za najbardziej odpowiednią w tej sytuacji, często bazując na fragmentarycznych, niekompletnych, a czasem błędnych danych22. Nawet tkanka komórkowa wyścielająca mózg emocjonalny różni się od tej w korze nowej23.

      Jeżeli wirus opryszczki lub wścieklizny zaatakuje mózg, zainfekuje wyłącznie mózg limbiczny, nie korę nową. Stąd też początkowym objawem zakażenia wścieklizną jest wyjątkowo nienaturalne zachowanie.

      Mózg limbiczny stanowi centrum dowodzenia, do którego nieustannie spływają informacje z różnych części ciała. Jego rola polega na przywracaniu funkcji fizjologicznych organizmu do stanu równowagi i utrzymywaniu ich w normie. Oddychanie, puls, ciśnienie krwi, głód, sen, popęd seksualny, wydzielanie hormonów, a nawet układ odpornościowy są regulowane przez mózg limbiczny. Claude Bernard, naukowiec żyjący pod koniec dziewiętnastego wieku, uznawany za ojca nowoczesnej fizjologii, określił stan harmonii pomiędzy wszystkimi funkcjami fizjologicznymi w naszym ciele mianem „homeostazy”. Dzięki tej dynamicznej równowadze utrzymujemy się przy życiu.

      Z tej perspektywy – jak przeczuwał siedemnastowieczny filozof Spinoza, a dr Damasio opisał nader klarownie – nasze emocje są prawdopodobnie niczym innym, jak tylko świadomym doświadczeniem szerokiego spektrum poszczególnych reakcji fizjologicznych, które kontrolują oraz nieustannie dostosowują wewnętrzne procesy zachodzące w organizmie, reagując na sygnały płynące zarówno z naszego ciała, jak i ze świata zewnętrznego24. Ponieważ mózg emocjonalny jest związany bezpośrednio z ciałem, nie z mózgiem kognitywnym, stąd też zwykle łatwiej dotrzeć do niego poprzez ciało niż poprzez rozmowę.

      Mary Anne przez dwa lata leczyła się tradycyjną metodą freudowskiej psychoanalizy. Leżała na kozetce i starała się odnaleźć za pomocą „wolnych skojarzeń” przyczynę swojego cierpienia, a w szczególności swojego emocjonalnego uzależnienia od mężczyzn. Miała poczucie spełnienia wyłącznie wtedy, gdy mężczyzna zapewniał ją – nieustannie – że ją kocha. Rozstania – nawet chwilowe – były dla niej trudne do zniesienia; niemal natychmiast traciła koncentrację i ogarniał ją dziecięcy lęk. Po dwóch latach psychoterapii dogłębnie poznała swój problem. Potrafiła ze szczegółami opisać swoją skomplikowaną relację z matką, która powierzyła ją w opiekę niekończącemu się korowodowi niań. Mary Anne doszła do wniosku, że właśnie to było powodem jej głęboko zakorzenionego braku pewności siebie. Ponieważ była dobrze wykształcona i abstrakcyjne myślenie nie sprawiało jej trudności, oddawała się z pasją analizowaniu własnych objawów oraz opisywaniu ich swojemu terapeucie, od którego – naturalnie – również

Скачать книгу


<p>19</p>

Broca, P., Anatomie Comparée des Circonvolutions Cérébrales. Le Grand Lobe Limbique et la Scissure Limbique dans la Série des Ammifières, „Revue Anthropologique” 2 (1878): 385–498.

<p>20</p>

Zdjęcie obrazujące aktywację struktury limbicznej mózgu dostępne jest na stronie: www.instincttoheal.org.

<p>21</p>

Servan-Schreiber, D., W. M. Perlstein, i in., Selective Pharmacological Activation of Limbic Structures in Human Volunteers: A Positron Emission Tomography Study, „Journal of Neuropsychiatry and Clinical Neurosciences” 10 (1998): 148–159.

<p>22</p>

LeDoux, J. E., The Emotional Brain: The Mysterious Underpinnings of Emotional Life (New York: Simon & Schuster, 1996).

<p>23</p>

Levitt, P, A monoclonal antibody to limbic system neurons, „Science” 223 (1984): 299–301.

<p>24</p>

Damasio, A., The Feeling of What Happens (San Diego: Harcourt, 1990). W swojej najnowszej książce dr Damasio bardziej szczegółowo analizuje ten temat I przypisuje odkrycie korelacji między emocjami a procesami fizjologicznymi zachodzącymi w organizmie siedemnastowiecznemu filozofowi Baruchowi Spinozie; Damasio, A., Looking for Spinoza: Joy, Sorrow and the Feeling Brain (San Diego: Harcourt, 2003).