Скачать книгу

dlaczego mieliby je mieć inni?

      Aby oprzeć się krytyce, trzeba móc nadać sens temu, co się dzieje. Czyli pojąć, kim się jest, jak się funkcjonuje, a także jak funkcjonują inni. Wówczas można zrozumieć o wiele więcej. Nadwrażliwemu dziecku trzeba wyjaśnić, że pozostali nie wyłapują tego, co ono, i nie zapamiętują równie dużo. Kiedy więc zachowują się w sposób, który je rani, prawdopodobnie nie robią tego umyślnie. Nie dostrzegli, zapomnieli albo nie zrozumieli tego, co istotne. Ale istnieją również „niemili” ludzie, więc to ważne, aby dziecko nauczyło się rozpoznawać prawdziwą wrogość.

      Osobiście nie wierzę, że krytyka może pomóc się poprawić. Uważam, że taką moc mają raczej zachęty i pochwały. Aby w prosty, skuteczny i przyjemny sposób porozmawiać z dzieckiem o krytykowaniu i komplementowaniu, warto sięgnąć po fantastyczną książkę Le conte chaud et doux des chauds doudous (Ciepła i miękka bajka o ciepłych pluszakach)16. Dowiesz się z niej, że zwolennicy przejmującego chłodu znajdują się pod wpływem złej czarownicy Belzéphy i że ci, którzy wolą komplementy, są przyjaciółmi Julie Doudou.

      Aby fala krytyki mniej dotykała twoje dziecko, powinno wiedzieć, że neurotypowi krytykują wszystko, co wykracza poza ich normy. Istnieje znane japońskie przysłowie: „Młotek to najskuteczniejszy klucz”. Dlatego trzeba zostawić neurotypowym ich manię krytykowania i nie zawracać sobie nią głowy. Dziecku niełatwo odróżnić złośliwą krytykę od tej nieświadomej oraz od ewentualnie przydatnej informacji zwrotnej. Bez twojej pomocy i wnikliwości twoja pociecha nie zdoła ich rozróżnić i wybrać tego, co ostatecznie może okazać się przydatne.

      Ponadto, aby twojemu dziecku dobrze żyło się z tym, jakie jest, musisz pokazać mu, że wysoka wrażliwość to zaleta, a nie niedojrzałość albo kruchość, a już na pewno nie słabość. Kto zdecydował, że umiejętność kochania, ekscytowania się albo oburzania to wada? Wrażliwi ludzie są kreatywni, spostrzegawczy i bardzo empatyczni. Potrafią dobrze oceniać ludzi i sytuacje. Znajdują oryginalne rozwiązania. Ich towarzystwo jest bardzo pożądane, ponieważ chętnie słuchają innych. Artyści są wysoko wrażliwi. To piękna cecha.

      Wrażliwcy czują potrzebę wyrażania swojej wrażliwości. Pomocne mogą okazać się wszystkie aktywności artystyczne i sama sztuka. Ponadto potrzebują równie dużo odpoczynku, co wyszumienia się. Szanowanie tych dwóch potrzeb oraz pozostawanie w zgodzie ze swoją dociekliwą naturą może osłabić wahania nastrojów. I w końcu, aby odnajdywać się w swojej wrażliwości, trzeba żyć w otoczeniu ludzi, którzy ją rozumieją, akceptują, a jeszcze lepiej takich, którzy ją współdzielą. Może najwyższa pora, aby przestać krępować własną wrażliwość?

      Rozdział 3

      Burze emocjonalne

      NADEMOCJONALNOŚĆ

      Osoba wrażliwa przeżywa emocje ze zdwojoną siłą. Wrażliwe dziecko jest katalizatorem nieprzewidywalnych burz emocjonalnych, które je przerażają. Potrzebuje więc solidnego i opanowanego rodzica, który weźmie młodego człowieka pod skrzydła i uspokoi, kiedy zaleje go fala emocji. W obliczu kryzysu emocjonalnego, który przechodzi dziecko, dorosły musi być latarnią morską pośrodku nawałnicy, uspokajającą i wspomagającą. Nasze zadanie polega głównie na tłumieniu emocjonalnych cyklonów i przekładaniu ich na słowa.

      Każda wyrażona emocja traci moc. Jeśli mogę powiedzieć, co czuję, i znajdzie się ktoś, kto mnie wysłucha, natychmiast poprawi mi się nastrój.

      Eksperymentowanie na własny użytek masz już za sobą. Przetestuj teraz swoje dziecko. Na przykład w sytuacji, kiedy biegnie i upada. Płacze. Weź je w ramiona, zasugeruj, co może czuć: „Boisz się? Taki upadek musiał boleć! Czasem to przykre. Może jest ci trochę wstyd. Albo ogarnia cię gniew?”. Kiedy już nazwiecie mieszankę emocji ogarniających dziecko, z jego piersi wydobędzie się pełne ulgi „tak”, a płacz ustanie.

      Ale żeby ze spokojem przyjąć emocje dziecka, trzeba najpierw uporządkować własne. „Jak poradzić sobie z gniewem mojego syna, jeśli przepełnia mnie tłumiona złość? A jeśli jest smutny, co jego żal może rozbudzić we mnie?” Właśnie dlatego wszyscy dorośli, zwłaszcza rodzice i nauczyciele, powinni popracować nad rozwojem osobistym i wyszkolić się w zakresie zarządzania emocjami. Nie możemy wymagać od dzieci radzenia sobie z emocjami, których sami nie potrafimy okiełznać. Musimy świecić przykładem – i nie chodzi mi tutaj o bycie nieczułym robotem z kontrolą absolutną, ale wręcz przeciwnie, o przyjmowanie emocji z życzliwością, zamiast im zaprzeczać i je tłumić. Rodzic, który rozpoznaje emocje, pokazuje je i wyraża, jawi się dziecku jako wyważony i autentyczny dorosły. A ono właśnie tego potrzebuje najbardziej.

      Aby wykonać pracę polegającą na zrozumieniu emocji i pogodzeniu się z nimi, zachęcam cię do przeczytania mojej książki Emotions, mode d’emploi (Emocje, instrukcja obsługi)17. To wystarczająco prosta i konkretna książeczka, której treść rodzic będzie mógł przekazać dziecku. Również film animowany W głowie się nie mieści18 pokazuje doskonałe podejście do zarządzania emocjami. Nadaje się dla bardzo małych dzieci i może stanowić dobry punkt wyjścia do rozmowy. Gdy tylko osiągniesz etap, na którym bez trudu będziesz zarządzać swoimi emocjami, staniesz się solidnym filarem wspierającym swoje dziecko w radzeniu sobie z własnymi.

      W przypadku nadwydajnych dzieci zarządzanie emocjami obejmuje kilka specyficznych elementów, o których nie wspomniałam w Emotions, mode d’emploi.

      SMUTEK I DEPRESJA

      Nie myl smutku z depresją. Smutek to mechanizm archiwizowania (kiedy się smucę, jestem w trakcie „przeżywania żałoby” po stracie czegoś). Na przykład przygnębienie, które dopada człowieka w niedzielny wieczór, ma na celu zarchiwizowanie zdarzeń z całego weekendu. Zawsze, kiedy ogarnia cię smutek, możesz się zastanowić, jaki etap właśnie dobiega końca. Z jaką częścią życia próbujesz się uporać? Gdyby twój weekend nie był paskudny, przygnębienie nie dopadłoby cię w niedzielny wieczór. Smutek musi więc być wprost proporcjonalny do zmagazynowanej wcześniej radości. To łagodzi nieco ogrom rozpaczy.

      Smuteczki nadwydajnego dziecka mają filozoficzny charakter. Twój potomek może smucić się brakiem miłości na naszej planecie, krzywdami wyrządzanymi zwierzętom albo drzewom… Może smucić się z powodu kolegi z klasy, któremu zaginął pies… Ale bez względu na przyczynę smutku nie odbiera on chęci do życia. Wystarczy dopuścić do siebie tę emocję, dać jej prawo istnieć: „To prawda, jest czym się smucić”. Wyrażone uczucie słabnie. Dziecko może skupić się na czymś innym.

      Depresja nadwydajnego dziecka jest natomiast efektem frustracji albo nękania. Nie chodzi tutaj o zdrowy, normalny smutek. Gdy tylko mózg zaczyna szwankować, popada w przygnębienie i dzieli włos na czworo, a życie traci swój główny cel, jakim jest uczenie się i tworzenie. Dochodzi wtedy do załamania, które trzeba kontrolować. Ale można mu także z łatwością zapobiegać; wystarczy zaspokoić ciekawość dziecka, aby jego radość życia wróciła w podskokach. Depresji, stadium następującemu po załamaniu, towarzyszy utrata chęci do życia i trzeba ją traktować bardzo poważnie. Generalnie to bezpośrednia konsekwencja nękania w szkole. W kolejnych rozdziałach wejdę głębiej w temat frustracji i nękania.

      LĘK I NIEPOKÓJ

      Nadwydajne dzieci zmagają się z wieloma lękami. Ma to częściowo związek z ich bujną wyobraźnią. Dzieje się tak również dlatego, że wcześniej od swoich rówieśników zyskują świadomość przemijania i poświęcają mu więcej uwagi. Ponadto te dzieci są niezwykle przenikliwe, więc nie można ich uspokoić

Скачать книгу


<p>16</p>

Claude Steiner, Le conte chaud et doux des chauds doudous, InterEditions, 2009.

<p>17</p>

Christel Petitcollin, Emotions, mode d’emploi, Ed. Jouvence, 2003.

<p>18</p>

Pełnometrażowy film fabularny ze studia Disneya, zrealizowany przez Pixar. Miał premierę w 2015 roku. W 2016 roku otrzymał Oscara dla najlepszego filmu fabularnego.