Скачать книгу

Ryszard.

      Jan Stimm

      Urodził się 20 stycznia 1930 roku w Warszawie, na pewno więc doskonale pamiętał wybuch II wojny światowej i rodzinne rozterki, a potem tułaczkę: zesłanie na Syberię, drogę do Kirgistanu i wreszcie – do Polski. Ze strony Instytutu Pamięci Narodowej dowiaduję się, że Jan Stimm uczył się w Legionowie, w Dwuletniej Szkole Oficerskiej Centrum Wyszkolenia Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, ale szkoły tej nie ukończył ze względu na stan zdrowia. Zwolnił się na własną prośbę. Ukończył technikum dentystyczne. Wiadomo jednak, że w kwietniu 1951 roku, w wieku dwudziestu jeden lat, rozpoczął pracę w Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Śródmieściu w Warszawie, jako młodszy referent. Jeszcze w tym samym roku awansował, został przeniesiony do Wydziału V (Społeczno-Politycznego), gdzie zajmował się obsługą organizacji młodzieżowych. Pracował w Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego do stycznia 1955 roku, najdłużej – w wydziale V, gdzie zajmował się również obsługą duchowieństwa, a następnie w wydziale III – Śledczym (jego zadaniem było między innymi organizowanie rozpraw pokazowych w celach profilaktycznych i wychowawczych).

015kopia.jpg

      Rodzinne pożegnanie, 1965, od lewej: Henryk Mintz (lub Tadeusz Mintz), Eugenia Stimm i jej wnuczka – Katarzyna Stimm

      W 1952 roku poślubił Krystynę, z którą miał dwie córki, Katarzynę i Marię Ryszardę. Zgodnie z opowieściami rodzinnymi marzył o tym, by wydostać się z Polski i osiedlić się na Zachodzie, a w załatwieniu formalności pomogła mu matka, Eugenia Stimm. W jaki sposób? Nie wiadomo. Może w otrzymaniu paszportów dla całej rodziny pomógł również Henryk Mintz? Jan i jego żona zastanawiali się nad krajem, do którego chcieliby emigrować – brali pod uwagę Niemcy bądź Francję, jednak do Niemiec nie chciała wyjeżdżać żona, która podczas wojny przebywała w obozie w Stutthofie. Padło na Francję – na Lyon, gdzie mieszkała daleka kuzynka Eugenii, Bronisława Hackier, która zaoferowała pomoc.

081Krystyna.jpg

      Krystyna i Jan Stimmowie, 1950

      „Miałam niespełna sześć lat, moja siostra – dwanaście. Poszliśmy z rodzicami do Ogrodu Saskiego, żeby się pożegnać z całą rodziną. Pamiętam, że była tam babcia Eugenia, wujek Henryk… Myślałyśmy z siostrą, że jedziemy na wakacje” – mówi Katarzyna Stimm. Był 1965 rok. Ich początki we Francji okazały się bardzo trudne – Jan chwytał się dorywczych prac, jego żona sprzątała. Dopiero z czasem Stimm znalazł stałą pracę jako pomoc dentystyczna. Wówczas zaprosił do Lyonu ojca, Maksymiliana. Miał nadzieję na odnowienie kontaktów. „Pamiętam, że dziadek dał mi pięć dolarów. I już nigdy go nie zobaczyłam” – mówi Katarzyna Stimm. W 1970 roku rodzina otrzymała francuskie obywatelstwo. Wówczas Jan założył firmę, laboratorium dentystyczne. Zmarł w maju 2007 roku.

085Pozegnanie.jpg

Скачать книгу