ТОП просматриваемых книг сайта:
Zgiełk wojny Tom 2 W głębi strachu. Kennedy Hudner
Читать онлайн.Название Zgiełk wojny Tom 2 W głębi strachu
Год выпуска 0
isbn 978-83-64030-92-5
Автор произведения Kennedy Hudner
Издательство OSDW Azymut
– A komendant Straży Kosmicznej? – zapytał z ciekawością Hiram.
Lior zaśmiał się bez radości.
– Wojsko troszczy się o swoich. Odsiedział pół roku w więzieniu, a potem dostał spore odszkodowanie, bo nabawił się odcisków na tyłku lub czegoś podobnego. Dzisiaj zapewne bawi się z wnukami na łące przed luksusową willą z widokiem na ocean.
Grant przysłuchiwał się rozmowie w zamyśleniu.
– Zastanawiał się pan nad ulepszeniami dla kanonierek? – wtrącił.
Lior posłał mu wściekłe spojrzenie.
– Oczywiście, że się zastanawiałem! Myśli pan, że czym się zajmowałem przez te piętnaście lat? – Wyciągnął z kieszeni kość pamięci. – Przygotowałem dokładne projekty ulepszeń niezbędnych, aby znacząco zwiększyć siłę uzbrojenia i przeżywalność załóg. Wszystko jest tutaj.
Pchnął nośnik przez blat do Skiffingtona. Grant podłączył go do swojego tabletu i zaczął przesuwać palcem po ekranie.
– Może pan streścić swoje propozycje? – poprosiła Emily.
– Oczywiście, ale na niewiele się to przyda. Siły Azylu utrzymują uparcie status quo. Obowiązki głównego dowódcy eskadr kanonierek Straży Kosmicznej pełni admirał Haim Razon. Awansował z oficera liniowego. Zdobył sławę w walkach z piratami i myśli, że kanonierki w obecnym stanie są doskonałe i nie potrzeba żadnych zmian.
– A co pan by zasugerował? – naciskała Emily.
– Obecnie kanonierki mają trzy pociski bliskiego zasięgu, które są niewiele lepsze niż zwykłe przeciwrakiety. To nie jest broń do niszczenia okrętów. Proponuję zastąpić ją wyrzutnią czterech pocisków średniego lub dalekiego zasięgu z o wiele silniejszym ładunkiem. I zastąpiłbym trzycalowe lasery dziesięciocalowymi z zasilaniem, które umożliwiłoby ładowanie co pół minuty. Bo obecnie są to cztery. Ulepszyłbym napęd, dodał drugi silnik, który mógłby ładować lasery w razie potrzeby albo zapewniać lepsze przyśpieszenie jednostce. – Kapitan Lior zamilkł, aby zebrać myśli.
– Wie pan może, ile czasu trwa zbudowanie jednej kanonierki? – Emily przypomniała sobie obecne ograniczenia produkcji i skrzywiła się ponuro.
– Zastanawiałem się, kiedy pani o to zapyta – stwierdził Lior oschle, ale uśmiechnął się przebiegle. – Myślę, że można zbudować ich dwadzieścia pięć tygodniowo, może więcej, jeżeli Atlas zostanie zaprogramowany na budowę nowego typu jednostek.
Uśmiechnął się szerzej, gdy Emily spojrzała na niego z niedowierzaniem.
– Azyl ma trzy stocznie, tyle że stare i oparte na starych metodach produkcji. Victoria stosuje zmodyfikowane techniki druku molekularnego, jeśli się nie mylę?
Emily potwierdziła. Niezbyt dobrze rozumiała, na czym to polega, ale trzy stocznie na Atlasie wykorzystywały nanotechnologię, żeby drukować części okrętów i ich wyposażenia. Przyśpieszało to znacząco proces budowy i zapewniało wyższą jakość wyrobów niż w przypadku starych metod produkcji, kiedy okręt był budowany w całości.
– Cóż – mruknął Lior z zadowoleniem. – Zaprojektowałem nowe kanonierki tak, aby można je było składać z modułów. Jednostka składa się z plastonowego trzonu, w którym mieści się trzyosobowa załoga i elektronika. Moduł ten połączony jest od rufy z maszynownią i sekcją napędu. Silniki stanowią osobny moduł, lasery również, wyrzutnie pocisków także. Jeżeli któryś z modułów zostanie zniszczony lub uszkodzony, wystarczy odłączyć go od hydrauliki i elektroniki, a potem wymienić na nowy. Oznacza to także, że jeżeli chce się zmienić jednostkę w wyłącznie laserową, wystarczy zamienić moduł wyrzutni na lasery. Podobnie z napędem, bardzo łatwo można doczepić dodatkowy silnik, wystarczy wpiąć go w odpowiednie zaczepy w sekcji napędu. Każdą jednostkę można dostosować i modyfikować do wyspecjalizowanych zadań taktycznych lub na potrzeby pola bitwy, oczywiście w ramach założonych ograniczeń.
Grant wyglądał na zainteresowanego.
– A załoga?
– Trzy osoby: pilot, inżynier specjalista od napędu i innych systemów oraz operator uzbrojenia.
– Sztuczna inteligencja?
Lior wzruszył ramionami.
– Wstępnie zakładałem, że będzie można dostosować waszą Harriet, wersję drugą, ale wtedy zmieniliście systemy na Mildred w wersji czwartej. – Westchnął. – Kanonierki można oczywiście podłączyć do systemów komputerowych i sztuczna inteligencja może je pilotować jak każdą inną jednostkę.
Emily pochyliła się nad stołem.
– A co z magazynem broni na pokładzie?
Kapitan z żalem pokręcił głową.
– Niestety. Wszystkie cztery pociski znajdują się na zewnątrz w wyrzutniach. Gdy zostaną wystrzelone, kanonierka musi wrócić na macierzysty okręt, aby załadować kolejne. Ale! – zaznaczył z naciskiem. – Gdy kanonierka znajdzie się na okręcie, załadowanie i wypuszczenie jej z powrotem na pole bitwy nie potrwa dłużej niż dziesięć minut.
– Zasięgi?
Lior znowu wzruszył ramionami.
– Wiele zmiennych, ale mogę zapewnić, że przy średniej prędkości przelotowej kanonierka będzie mogła pokonać dziesięć milionów mil na jednym silniku, ponieważ w niewykorzystanych slotach sekcji napędu jest miejsce na dodatkowe zbiorniki paliwa. Na dwóch silnikach zapewne przeleci nie więcej niż sześć milionów mil ze stałym przyśpieszeniem. Oczywiście można też wyłączyć silniki i poruszać się ruchem jednostajnym, ale wtedy rzecz jasna nie da się przyśpieszać, dopóki nie włączy się silników. Za to taka kanonierka może latać przez wiele godzin, a nawet dni na niskim poziomie mocy, aby zerwać się do akcji na sygnał.
– Systemy podtrzymywania życia?
Kolejne wzruszenie ramion.
– Osiem lub dziewięć dni przy standardowych ustawieniach na trzy osoby załogi, ale zaprojektowałem zewnętrzny system wspomagania, który zapewni dodatkowe dziesięć dni, a potem może zostać odczepiony automatycznie. Pozwoli to przedłużyć życie załogi w razie konieczności, ale taki moduł zajmie jedno z miejsc na wyrzutnię pocisków, więc do dyspozycji będą tylko trzy pociski zamiast czterech. – Lior postukał palcem w blat. – Nie należy przerabiać kanonierki na ciężką jednostkę, którą nigdy nie będzie. To nie niszczyciel, nawet nie fregata. Na kanonierce nie można odbywać patroli trwających tygodnie czy miesiące niczym na normalnym okręcie. To tylko jednostka przystosowana do szybkiego ataku, która ma zadać cios o wiele silniejszy, niż wynika to z jej rozmiarów, a potem wrócić na krążownik transportowy.
„I właśnie w tym kryje się największa słabość” – pomyślała Emily. Wystarczy zniszczyć transportowiec, aby skutecznie pozbawić kanonierki wsparcia.
– Jak broniłby pan transportowca? – zapytała. – Bez niego wszystkie małe okręty byłyby praktycznie stracone.
Lior przytaknął skinieniem głowy.
–