Скачать книгу

Proust

       Bezimienny kot

       Pierwszy ząb

       Echo w górach

       Berdy tenże

       Ogień i woda

       Obława

       Protezy

       Kurs

       Zmyta fotografia

       Pogoń za dymem z parowozu

       Pociąg

       Tom III. LEWY BRZEG

       Procurator Judei

       Ból

       Trędowaci

       W izbie przyjęć

       Geolodzy

       Niedźwiedzie

       Naszyjnik księżny Gagarinej

       Akademik

       Diamentowa mapa

       Nienawrócony

       Wizyta mister poppa

       Łagrowe wesele

       Potomek dekabrysty

       Kombiedy

       Magia

       Rjabokoń

       Życie inżyniera Kipriejewa

       Lida

       Tętniak aorty

       Kawałek mięsa

       Mój proces

       Kobieta ze świata błatniaków

       Esperanto

       Naczelnik szpitala

       Siergiej Jesienin i złodziejski świat

       Ostatni bój majora Pugaczowa

       Bukinista

       Po list

       Z lend‑lease’u

       Grafit

       Sentencja

      OD TŁU­MA­CZA

      Opowia­da­nia kołym­skie – to książka spe­cjalna, wyjąt­kowa. I to nie tylko w odnie­sie­niu do gatunku lite­rac­kiego, lecz w ogóle, w skali świa­to­wej. Jest tak dla­tego, gdyż w jed­nej oso­bie autora zespo­liły się trzy fakty: jego indy­wi­du­al­ność jako pisa­rza, oso­bi­ste, realne prze­ży­cie opi­sy­wa­nych zda­rzeń i sytu­acji oraz zacho­wa­nie w owym strasz­nym cza­sie zdol­no­ści do filo­zo­ficz­nej reflek­sji, ratu­ją­cej go przed wymu­szo­nym przez głód, chłód i bicie upodle­niem.

      Bio­gra­fia Sza­ła­mowa – stu­denta, pisa­rza – podobna jest do losów tysięcy, a wła­ści­wie, co bar­dziej pewne, do losów setek tysięcy przed­sta­wi­cieli rosyj­skiej i sowiec­kiej inte­li­gen­cji. Widać to w jego opo­wia­da­niach.

      Podo­bień­stwo jest zna­mienne i tym bar­dziej czyni wia­ry­god­nym to, o czym pisze. I nie cho­dzi tu o mate­rialne fakty, ani nawet o ich bystrą obser­wa­cję, lecz o odczu­cie rze­czy­wi­sto­ści prze­ży­wa­nej przez te masy ludzi, któ­rym ani los, ani natura nie dały moż­li­wo­ści wypo­wie­dze­nia się. Można śmiało powie­dzieć, że dzieło Sza­ła­mowa sta­nowi w pew­nym stop­niu zadość­uczy­nie­nie nie­uświa­do­mio­nemu naj­pew­niej przez nich pra­gnie­niu wykrzy­cze­nia całej ludz­ko­ści nie­doli zgo­to­wa­nej jed­nym przez dru­gich. Z tym że tych pierw­szych było tak wielu, a tych dru­gich tak mało…

      War­tość lite­ra­tury polega mię­dzy innymi na tym, że pozwala utrwa­lić uczu­cia i myśli w spo­sób nie­pod­da­jący się innym sztu­kom. Sza­ła­mow czyni to po mistrzow­sku.

      Nie wydaje mi się sen­sowne, jako auto­rowi prze­kładu, oma­wia­nie war­to­ści lite­rac­kiej jego tek­stów. Docze­kają się one na pewno wielu kom­pe­tent­nych opra­co­wań. Pra­gnę jed­nak dobit­nie powie­dzieć, a los dał mi to prawo, że rze­czy­wi­sto­ści łagrów, prze­ży­wa­nej przez miliony ludzi, nie można pojąć, a jeśli nie pojąć, to choć tro­chę zro­zu­mieć, nie prze­czy­taw­szy Opo­wia­dań kołym­skich w cało­ści.

      Słynny Archi­pe­lag Gułag wniósł wiele w pozna­nie świata łagrów, zwłasz­cza w zakre­sie mate­riału fak­to­gra­ficz­nego. Nato­miast w sfe­rze prze­żyć,

Скачать книгу