ТОП просматриваемых книг сайта:
Nic bez Boga nic wbrew Tradycji. Jacek Bartyzel
Читать онлайн.Название Nic bez Boga nic wbrew Tradycji
Год выпуска 0
isbn 978-83-65806-71-0
Автор произведения Jacek Bartyzel
Жанр История
Издательство OSDW Azymut
193
Jak podaje Codón Fernández, słowo „wspólnota” (
194
Dalej będziemy używali po prostu skróconej formy „Wspólnota”.
195
Podstawowymi opracowaniami dziejów XVIII–wiecznej myśli tradycjonalistycznej pozostają wciąż: F. Puy Muñoz,
196
Zob. A. Muñoz, J. Catá,
197
Juan i Rafael, a także piąty z braci – Mariano – byli jezuitami.
198
Zob. R.J. de Espona,
199
Zob. Fr. R. de Vélez,
200
Właściwie: Manuel José Anguita Téllez. W 1817 roku został biskupem Ceuty, w 1824 – arcybiskupem Burgos, a w 1825 – arcybiskupem Santiago de Compostella, lecz w latach 1820–1823 i ponownie od 1835 roku liberałowie wygnali go (na Minorkę); nadto, w związku z likwidacją szeregu zakonów, rozkazem regentki z kwietnia 1836 roku został zobowiązany do zrzucenia habitu kapucyńskiego i zgolenia brody.
201
Wystarczy przypomnieć, że najsłynniejszy
202
Regencję tę, utworzoną 18 sierpnia 1822 roku jako monarchistyczny rząd tymczasowy, stawiający sobie za cel główny przywrócenie suwerennej władzy królowi, stanowił triumwirat: abp Tarragony Jaime Creus Martí, markiz de Mataflorida (B. Mozo de Rosales) i gen. bar. de Eroles. Jej siedzibą było katalońskie miasteczko Seo de Urgel, położone w pirenejskim Księstwie Urgel (
203
Zob. R. Gambra,
204
Większość ta nie świadczy bynajmniej o wielkich wpływach liberałów w społeczeństwie. Przeciwnie, w chaosie wojennym, wybór deputowanych odbywał się według niejasnych zasad, nadto zaś z tych prowincji, które wciąż znajdowały się pod okupacją francuską, zaproponowano, aby reprezentowali je delegaci pochodzący z nich, którzy akurat przebywali w Kadyksie; tak się „przypadkiem” złożyło, że byli to lożowi „bracia” liberałów posiadających już mandaty. W efekcie, na 231 deputowanych, tylko 107 było mniej lub bardziej formalnie wybranych, a 59 zostało dokooptowanych. Pomijając zatem nawet bardziej niż wątpliwą legalność owych Kortezów, których nie zwołał (internowany we Francji) król, tylko samozwańcza Najwyższa Centralna Junta Administracyjna z Aranjuezu, i które już na pierwszym posiedzeniu dokonały faktycznego zamachu stanu, proklamując swoją suwerenność, nie były one prawdziwie reprezentatywne ani w sensie tradycyjnym (reprezentacji organicznej ciał społecznych), ani nowoczesnym (reprezentacji numerycznej jednostek tworzących „naród polityczny”). Czołowi liberalni historycy XIX–wieczni: Antonio Pirala i Modesto Lafuente przyznają, że naród był przeciwko konstytucji, a za Starym Porządkiem – zob. M. Menéndez Pelayo,
205
Z racji uchwalenia jej w dniu wspomnienia św. Józefa w kalendarzu liturgicznym, lud nazwał ją natychmiast
206
Liberalni wrogowie przykleili im też etykietkę „służalców” (
207
Ściślej mówiąc, byli oni już wówczas deputowanymi do Kortezów zwyczajnych, które rozpoczęły pracę dwanaście dni po samorozwiązaniu się 14 września 1813 roku Kortezów z Kadyksu, ale praktycznie w tym samym składzie.
208
Określenie zaczerpniete jest z pierwszych słów manifestu: „Było zwyczajem starożytnych Persów (
209
Może się zatem wydawać dziwne, że przez cały wiek XIX i jeszcze przez trzy dekady następnego karliści nawet się nie zająknęli na temat tego manifestu. Zainteresowali się nim dopiero w czasie wojny domowej, a oficjalnym przypieczętowaniem uznania go za własne dziedzictwo było przedrukowanie go w pierwszym tomie dokumentalnej