ТОП просматриваемых книг сайта:
Pani Nikt. Pamiętnik. Dominika Budzińska
Читать онлайн.Название Pani Nikt. Pamiętnik
Год выпуска 0
isbn 978-83-7859-530-4
Автор произведения Dominika Budzińska
Жанр Любовно-фантастические романы
Издательство OSDW Azymut
Jak to zwykle bywa, wątpliwości odchodzą i wracają. Po takim spotkaniu, jak wczoraj, człowiek zaczyna błądzić wśród niespokojnych myśli. Zaczyna się głębiej zastanawiać. Byle nie za głęboko, bo potem znowu trzeba sięgnąć po butelkę. Zdusić w sobie lęk i strach przed jutrem, przed tym, co przyniesie przyszłość.
Może powinnam czytać Biblię? Może łatwiej byłoby zrozumieć?
Nie biegam co niedzielę do kościoła, nie obchodzę chrześcijańskich świąt zgodnie z tradycją, ale przecież wierzę w Boga. Wierzę w istnienie kogoś, kto ten nieszczęsny padół tak sprytnie wymyślił. Czasem tylko nie pojmuję jego intencji.
Czasem też mam wrażenie, że gdzieś zniknął, przepadł bez wieści. Pozostawił głupi świat na pastwę losu. Istoty ludzkie zapomniały o Jego istnieniu, o tym, że w ogóle był. Teraz szaleją otumanione Jego brakiem. Brakiem wszelkich wartości, dawno zapomnianych. Nieświadomie dążą do samounicestwienia. A może Bóg zrobił to specjalnie? Może specjalnie na chwilę nas opuścił? Spokojnie poczeka na zgliszcza, a potem wszystko narodzi się na nowo.
Chyba jednak muszę się napić. Nie dla mnie te rozważania. Jestem po marketingu, a nie filozofii.
24 marca
No i mam. Wykrakałam. Marcela w szpitalu, a ja razem z nią. To znaczy byłam. Całą noc. Uchodzi z niej życie. Gaśnie. Niewiele już tej świecy zostało. Prochy na śniadanie, obiad i kolację. Prochy garściami i tylko z wodą. Prochy i woda. I tak od śmierci Bogdana. Obecność mamy na nic się zdała. Może trzeba było ją gdzieś zamknąć? Wcześniej przywieźć do szpitala? Ale co by to dało? Trzymać się życia na siłę? Ona przecież tego nie chce. Ona chce do Bogdana. I nawet Bóg tu nie pomoże. Chociaż… właściwie… może właśnie tylko On.
Nie wiem. Jestem zmęczona. Nieprzespaną nocą przy szpitalnym łóżku i smutkiem. Bardzo zmęczona cierpieniem Marceli i bólem brzucha. Też powinnam łykać jakieś prochy.
Idę spać.
26 marca
Za przeszkloną ścianą budzi się wiosna. Rozkwita zieleń. W parku słychać śpiew ptaków. W słuchawce świergot Pati. A Marcela walczy. Jednak. Mam nadzieję, że zmieni zdanie i będzie chciała jeszcze trochę z nami zostać. A Bogdan poczeka.
Wracając ze szpitala wstąpiłam do kościoła. Nie wiem, dlaczego. Może przez ostatnie medytacje. Było chłodno, pusto i jakoś tak wzniośle. Usiadłam w ławce, złożyłam ręce i spojrzałam na ołtarz. Może oczekiwałam, że tutaj Bóg lepiej mnie wysłucha? Usłyszy moje wołanie o pomoc dla Marceli i zagubionego świata, w którym i ja się znalazłam. W jakim punkcie trzeba być, żeby zostać podstępnie zwabionym do serca świątyni? Życie niezmiennie funkcjonuje wedle starych utartych przysłów. Prędzej czy później każdy tu trafi.
27 marca
Ze szpitala pomknęłam na siłownię. Anioł Barbie nie dawał za wygraną. Właściwie nie do końca wiem, co Pati robi w tej Warszawie? Przyjechała na dłużej w sprawie pracy, ale jest dłużej, a pracy nie ma. Ciekawe. Będę musiała podpytać. W Dubaju też jakby znalazła się przypadkiem. Pojawiła nagle sama na plaży. Pati pochodzi spod Białegostoku, ale nie zaciąga. Poprawnie mówi po polsku i po angielsku. Kim jest Pati? Tak naprawdę nic o niej nie wiem. Oj, konieczne będzie martini w dużej dawce. Teraz to ja pociągnę ją za język.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.