ТОП просматриваемых книг сайта:
Ludzkie działanie. Ludwig Von Mises
Читать онлайн.Название Ludzkie działanie
Год выпуска 0
isbn 978-83-63250-00-3
Автор произведения Ludwig Von Mises
Жанр Философия
Издательство OSDW Azymut
Rozumienie pozwala stwierdzić, że jednostka lub grupa podjęła określone działanie wynikające z konkretnych sądów wartościujących i wyborów, które zmierzają do określonych celów, oraz że do realizacji tych celów używa określonych środków podsuwanych przez konkretne teorie z dziedziny technologii, terapii i prakseologii. Ponadto zrozumienie zmierza do oceny skutków i stopnia skuteczności działania; dąży do określenia znaczenia danego działania, czyli jego wpływu na bieg zdarzeń.
Rozumienie to pojmowanie zjawisk, które nie mogą być do końca wyjaśnione przez logikę, matematykę, prakseologię i nauki przyrodnicze bądź tych aspektów zjawisk, których nauki te nie są w stanie wytłumaczyć. Rozumienie jednak nigdy nie może być sprzeczne z innymi rodzajami poznania31. O prawdziwym, materialnym istnieniu diabła mówią niezliczone dokumenty historyczne, które w innych sprawach na ogół są wiarygodne. Wiele prawomocnych sądów stwierdzało na podstawie zeznań świadków i samych oskarżonych, że diabeł spółkował z czarownicami. Jednakże żadna próba odwołania się do rozumienia nie może usprawiedliwiać wysiłków historyka, który by obstawał przy tym, że diabeł rzeczywiście istniał i wpływał na życie ludzkie, przybierając postać inną niż wytwór nadmiernie pobudzonego mózgu człowieka.
Na ogół takie podejście uznaje się za słuszne w naukach przyrodniczych. Niektórzy historycy przyjmują jednak odmienne stanowisko wobec teorii ekonomicznej. Próbują podważać twierdzenia ekonomii, odwołując się do dokumentów, które rzekomo wskazują na zjawiska przeczące tym twierdzeniom. Nie rozumieją oni, że złożone zjawiska nie mogą ani potwierdzić, ani podważyć żadnego twierdzenia, a więc nie są w stanie wykazać fałszywości jakiegokolwiek zdania należącego do teorii. Historia gospodarcza jest możliwa tylko dzięki temu, że istnieje teoria ekonomiczna, która rzuca światło na działania gospodarcze. Gdyby nie było teorii ekonomicznej, relacje na temat faktów gospodarczych byłyby tylko zbiorem niepowiązanych ze sobą danych, co pozwalałoby na dowolne interpretacje.
8. Konceptualizacja i rozumienie
Zadaniem nauk dotyczących ludzkiego działania jest zrozumienie sensu i roli ludzkiego działania. W tym celu posługują się dwiema różnymi procedurami epistemologicznymi: konceptualizacją i rozumieniem. Konceptualizacja jest narzędziem prakseologii; rozumienie jest specyficznym narzędziem historii.
Poznanie prakseologiczne jest poznaniem pojęciowym. Dotyczy tego, co konieczne w ludzkim działaniu. Jest poznaniem powszechników i kategorii.
Poznanie historyczne dotyczy tego, co unikatowe i indywidualne w każdym zdarzeniu lub w klasie zdarzeń. Najpierw historyk analizuje każdy przedmiot swoich badań za pomocą intelektualnych narzędzi, których dostarczają pozostałe nauki. Po wykonaniu tego wstępnego zadania przechodzi do właściwych badań historycznych, które mają na celu wyjaśnienie wyjątkowych, indywidualnych właściwości danego przypadku za pomocą rozumienia.
Jak powiedzieliśmy wcześniej, uznaje się, że historia nie może być nauką, ponieważ historyczne zrozumienie zależy od subiektywnych sądów wartościujących historyka. Uważa się, że rozumienie jest tylko eufemistycznym określeniem na arbitralność. Opracowania historyków są zawsze stronnicze, nieobiektywne; nie zdają relacji z faktów, lecz je wypaczają.
Dzieła historyczne są pisane oczywiście z różnych punktów widzenia. Pewne książki na temat reformacji napisano z katolickiego punktu widzenia, inne zaś z protestanckiego punktu widzenia. Są historycy „proletariaccy” i „burżuazyjni”, sympatyzujący z torysami i wigami; każdy naród, każda partia i grupa językowa ma własnych historyków i własną wizję historii.
Problemu, jaki nastręczają różne interpretacje, nie należy jednak mylić z celowym zniekształcaniem faktów przez propagandystów i apologetów podających się za historyków. Niezbite fakty, które można ustalić na podstawie dostępnych materiałów źródłowych, to obiekt wstępny badań historyka. Na tym etapie nie ma miejsca dla posłużenia się rozumieniem. Ustalenie tych faktów odbywa się za pomocą narzędzi, których dostarczają wszystkie nauki pozahistoryczne. Wiedzę na temat zjawisk gromadzi się na podstawie uważnego badania dostępnych materiałów. Jeśli teorie nauk niehistorycznych, które służą historykowi do krytycznego badania materiałów źródłowych, są solidne i pewne, to w ustaleniach dotyczących faktów nie pojawią się rozbieżności między historykami wypowiadającymi arbitralne sądy. To, co stwierdzi historyk, będzie albo poprawne, albo sprzeczne z faktami, albo zostanie udowodnione, albo podważone przez dostępne dokumenty lub też nie do końca sprecyzowane ze względu na niewystarczające informacje zawarte w źródłach. Specjaliści mogą się nie zgadzać, ale tylko co do interpretacji dostępnych danych. Taka dyskusja nie pozwala na wygłaszanie arbitralnych twierdzeń.
Bardzo często jednak historycy nie zgadzają się co do twierdzeń nauk pozahistorycznych. W takiej sytuacji może się pojawić różnica zdań dotycząca krytycznego badania źródeł oraz tego, jakie wnioski należy wyciągnąć z tych badań. Powstaje nierozwiązywalny konflikt. Jego przyczyną nie jest jednak arbitralność sądów dotyczących konkretnego zjawiska historycznego, lecz niejasności dotyczące nauk niehistorycznych.
Starożytny chiński historyk odnotował, że grzech cesarza sprowadził katastrofalną suszę i że deszcz spadł dopiero wtedy, kiedy monarcha odbył pokutę. Żaden współczesny historyk nie potraktowałby tego opisu poważnie. W opisie tym są zawarte koncepcje meteorologiczne sprzeczne z niekwestionowanymi ustaleniami współczesnych nauk przyrodniczych. W dziedzinie teologii, biologii i ekonomii nie ma już takiej jednomyślności i dlatego historycy toczą spory.
Zwolennik poglądu o wyższości rasy nordycko-aryjskiej z lekceważeniem i niedowierzaniem potraktuje każdą informację na temat dorobku intelektualnego i poziomu moralnego „niższych” ras. Zdyskredytuje je tak samo jak współcześni historycy relacje wspomnianego tu Chińczyka. Nigdy nie osiągnie się porozumienia co do jakichkolwiek zdarzeń z dziejów chrześcijaństwa, jeśli po jednej stronie sporu znajdą się ci, dla których ewangelie są częścią Pisma Świętego, a po drugiej ci, którzy uważają je za zwykłe dokumenty sporządzone ludzką ręką. Historycy katoliccy i protestanccy nie zgadzają się w wielu sprawach, ponieważ wychodzą z różnych założeń teologicznych. Merkantyliści i neomerkantyliści nigdy nie znajdą wspólnego języka z żadnym ekonomistą. Sposób relacjonowania wydarzeń z historii monetarnej Niemiec w latach 1914–1923 zależy od poglądów autora dotyczących pieniądza. Przebieg rewolucji francuskiej jest przedstawiany w zupełnie inny sposób przez tych, którzy są zwolennikami świętych praw króla-pomazańca bożego, a w inny przez tych, którzy mają odmienne poglądy na ten temat.
Historycy mają w tych sprawach odmienne zdanie nie ze względu na występujące między nimi różnice w wiedzy historycznej, lecz dlatego, że do swoich badań historycznych przystępują z różnymi założeniami zaczerpniętymi z nauk poza-historycznych. Kwestionują wzajemnie swoje ustalenia, tak jak lekarze agnostycy nie przyjmują do wiadomości ustaleń komisji medycznej gromadzącej dokumentację na temat cudownych uzdrowień w Lourdes. Tylko ten może zganić historyków za takie różnice zdań, kto uważa, że fakty odciskają swoje ślady na niezapisanej karcie ludzkiego umysłu. Ktoś taki nie rozumie, że historię można uprawiać jedynie pod warunkiem przyjęcia określonych założeń, a więc tego, że ustalenie faktów historycznych zależy od całej wiedzy nauk niehistorycznych.
Owe założenia wstępne mają też istotny wpływ na decyzje historyka dotyczące wyboru faktów, które zostaną omówione, oraz faktów, które będą pominięte milczeniem jako mało znaczące. Kiedy współczesny weterynarz próbuje ustalić, dlaczego krowa nie daje mleka, nie będzie brał pod uwagę opowieści o urokach rzucanych przez czarownice; trzysta
31
Zob. Charles V. Langlois i Charles Seignobos,