Скачать книгу

wszelako ma swoje fantazje, sprzeczne z jego własnym dobrem, nawet wedle pojęć, jakie ma o tym dobru; jest to kaprys, którego nie da się obliczyć.

      107

      Lustravit lampade terras 75. Humor mój w małym stopniu zależy od pogody76; mam swoje mgły i swoją pogodę wewnątrz siebie; nawet powodzenie lub niepowodzenie moich spraw małe ma w tym znaczenie. Zdobywam się niekiedy na wysiłek przeciwko losowi; chwała zwalczenia go pomaga mi go zwalczyć wesoło; podczas gdy nieraz w szczęściu przychodzą na mnie chwile zniechęcenia.

      108

      Mimo że ktoś nie ma interesu w tym, co mówi, nie trzeba stąd bezwarunkowo wnosić, że nie kłamie; są bowiem ludzie, którzy kłamią po prostu, aby kłamać.

      109

      Kiedy się miewamy dobrze, dziwimy się, jak można by wytrwać, będąc chorym; kiedy zachorujemy, zażywamy wesoło lekarstwo; choroba niewoli ku temu. Nie mamy już namiętności i chęci do rozrywek i przechadzek, jakie rodziło w nas zdrowie, a które są nie do pogodzenia z przymusem choroby: natura zsyła wówczas namiętności i pragnienia zgodne ze stanem obecnym. Nękają nas jedynie obawy, jakie my sami sobie stwarzamy, a nie natura, ponieważ do stanu, w jakim się znajdujemy, dołączają uczucia stanu, w jakim się nie znajdujemy.

      Ponieważ natura czyni nas zawsze nieszczęśliwymi w każdym stanie, pragnienia nasze podsuwają nam stan szczęśliwy, ponieważ do stanu, w którym jesteśmy, łączą przyjemności stanu, w którym nie jesteśmy; a gdybyśmy osiągnęli te przyjemności, nie bylibyśmy mimo to szczęśliwi, ponieważ mielibyśmy inne pragnienia zgodne z tym nowym stanem.

      Trzeba rozprowadzić szczegółowo to ogólne twierdzenie.

      110

      Poczucie fałszu przyjemności obecnych, a nieświadomość czczości przyjemności brakujących są powodem niestałości.

      111

      Niestałość. – Mniemamy, iż dotykając człowieka, dotykamy jakoby zwykłych organów. W istocie są to organy, ale dziwaczne, zmienne, kapryśne, których rury nie idą za sobą wedle harmonijnego porządku. Ci, którzy umieją grać jeno na zwyczajnych organach, z tych nie wydobyliby akordu. Trzeba znać, gdzie są pedały.

      112

      Niestałość. – Rzeczy mają różnorakie własności, a dusza różnorakie skłonności, nic bowiem nie jest proste w stosunku do duszy i dusza nie jest nigdy prosta wobec żadnego przedmiotu; stąd pochodzi, że płaczemy i śmiejemy się z tej samej rzeczy.

      113

      Niestałość i dziwaczność. – Żyć jedynie ze swej pracy i panować nad najpotężniejszym państwem w świecie, są to rzeczy bardzo sprzeczne; jednoczą się wszelako w osobie padyszacha tureckiego77.

      114

      Rozmaitość jest tak rozległa, że wszystkie tony głosu, każdy krok, kaszlnięcie, siąkanie, kichnięcie… Rozróżniamy wśród owoców winogrona, a między tymi muszkatki, i Condrieu, i Desargues, i wreszcie ten szczep. Czy to wszystko? czy on wydał kiedy dwa jednakie grona? a jedno grono dwa jednakie ziarna?78 etc.

      Nie umiałbym osądzić tej samej rzeczy dokładnie jednako; nie mogę sądzić o własnym dziele, pracując nad nim; muszę czynić tak, jak malarze, oddalić się odeń; ale nie nadto. Ile tedy? zgadnijcie.

      115

      Rozmaitość. – Teologia jest to nauka, ale równocześnie, ileż łączy w sobie nauk! Człowiek jest jednością; ale jeżeli go rozebrać anatomicznie, będzie li to głowa, serce, żołądek, żyły, każda żyła, każda cząstka żyły, krew, każdy składnik krwi?

      Miasto, wieś, z daleka to jest miasto i wieś; ale w miarę, jak się zbliżać, to są domy, drzewa, dachówki, liście, trawy, mrówki, odnóża mrówek, w nieskończoność; wszystko to zawiera się w nazwie wsi.

      116

      Myśli. – Wszystko jest jedność, wszystko jest rozmaitość. Ileż natur w naturze człowieka! ileż powołań! i przez jaki przypadek każdy obiera to, o którym słyszał, iż wyrażają się z szacunkiem. Dobrze skrojony obcas.

      117

      Obcas u trzewika. – „Och, jak to pięknie odrobione! cóż za zdolny rzemieślnik! jaki to śmiały żołnierz!” – Oto źródło naszych skłonności i wyboru zawodów. Jak on tęgo pije! jak on mało pije! – oto co tworzy ludzi trzeźwych i pijaków, żołnierzy, tchórzów, etc.

      118

      Główny talent, który miarkuje wszystko inne.

      119

      Natura naśladuje samą siebie; ziarno rzucone w dobrą ziemię wschodzi; zasada, rzucona w dobry umysł, wschodzi: liczby naśladują przestrzeń, mimo iż będąc tak odmiennej natury.

      Wszystko czyni i, prowadzi jeden wspólny pan: korzeń, gałęzie, owoce; przyczyny, skutki.

      120

      Natura różniczkuje i naśladuje, sztuka naśladuje i różniczkuje.

      121

      Natura zaczyna wciąż na nowo te same rzeczy: lata, dnie, godziny; tak samo przestrzenie i liczby stykają się z sobą. W ten sposób tworzy się rodzaj nieskończoności i wieczności: nie znaczy to, aby cośkolwiek z tego było nieskończone i wieczne, ale te ograniczone jednostki mnożą się w nieskończoność. Tak iż, zdaje mi się, jedynie liczba, która je mnoży, jest nieskończona.

      122

      Czas leczy boleści i urazy, ponieważ się zmieniamy; nie jesteśmy już tą samą istotą, ani obrażający, ani obrażony nie są już sobą. To tak jak naród, który się obraziło i który by się ujrzało w dwa pokolenia później; i to są Francuzi, ale nie ci sami79.

      123

      Nie kocha już tej osoby, którą kochał przed dziesięcioma laty. Bardzo wierzę: toć nie jest już tą samą, ani on także nie; on był młody i ona także; jest zupełnie inna. Kochałby ją jeszcze może taką, jaką była wówczas.

      124

      Nie tylko patrzymy na rzeczy z innych stron, ale także innymi oczyma; zgoła nie wydają się nam do siebie podobne.

      125

      Sprzeczności. – Człowiek jest z natury łatwowierny, niedowierzający; lękliwy, zuchwały.

      126

      Opis człowieka: zawisłość, pragnienie niezawisłości, potrzeba.

      127

      Stan człowieka: niestałość, nuda, niepokój.

      128

      Przykrość opuszczania zatrudnień, do których się przywiązało. Ktoś żyje szczęśliwy w zaciszu domowym: niech spotka kobietę, która mu się spodoba, niechaj gra przez kilka dni z przyjemnością i oto już będzie nieszczęśliwy, skoro wróci do poprzedniego zatrudnienia. Nic pospolitszego nad to.

      129

      Natura nasza jest w ruchu; zupełny odpoczynek to śmierć.

      130

      Ruch.

Скачать книгу


<p>75</p>

Lustravit lampade terras (łac.) – „Oświeciło pochodnią ziemię” (Lukrecjusz). [przypis tłumacza]

<p>76</p>

Humor mój w małym stopniu zależy od pogody – Pascal odpowiada tu na ustęp z Montaigne'a (Próby II, 12). [przypis tłumacza]

<p>77</p>

Niestałość i dziwaczność. – Żyć jedynie ze swej pracy (…) – Wedle tradycji, której ślad znajduję się jeszcze w Emilu Rousseau'a, ks, III. [przypis tłumacza]

<p>78</p>

Czy to wszystko? (…) – Por. Montagne, II, 37. [przypis tłumacza]

<p>79</p>

i to są Francuzi, ale nie ci sami – Aluzja do minionych wojen Ligi. [przypis tłumacza]