ТОП просматриваемых книг сайта:
Zapiski z królestwa. Przemysław Rudzki
Читать онлайн.Название Zapiski z królestwa
Год выпуска 0
isbn 9788380918184
Автор произведения Przemysław Rudzki
Жанр Документальная литература
Серия Biblioteka Przeglądu Sportowego
Издательство PDW
Spis treści
Pobudka, panowie, zaraz gra Chelsea!
Rafał Nahorny, dziennikarz Canal+
Copyright@ Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Projekt okładki: Mateusz Sadowski/sadowskidraws
Projekt typograficzny i skład: INSATSU Michał Żelezniakowicz
Redakcja: Rafał Sarna
Korekta: Aleksandra Ślósarska
Koordynator wydawniczy: Katarzyna Drosio
Zdjęcia: Imago/East News (1), Forum (1), PA Images/East News (4), BE&W (1), AP/East News (1), Getty Images (5), NAC (1), ZUMAPRESS.com (1), archiwum prywatne (4)
Wydawca:
Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
ul. Domaniewska 52, 02-672 Warszawa
ISBN: 978-83-8091-818-4
Warszawa, 2019
Konwersję do wersji elektronicznej wykonano w systemie Zecer.
Książkę tę dedykuję moim przyjaciołom z dziupli komentatorskiej w Canal+, z którymi co weekend ruszamy w piękną podróż: Rafałowi Nahornemu, Marcinowi Rosłoniowi, Andrzejowi Twarowskiemu i Przemkowi Pełce. To naprawdę wielkie szczęście móc z Wami pracować. Jesteście dla mnie jak rodzina. Przez lata nauczyłem się od Was wielu wartościowych rzeczy na temat tego fascynującego zawodu, jakim jest komentowanie meczów. Mam nadzieję, że teraz Wy dowiecie się czegoś ode mnie.
Dokument chroniony elektronicznym znakiem wodnym
This ebook was bought on LitRes
Od autora
W chwili, gdy realizator telewizyjny pokazał na tablicy świetlnej twarz Raya Wilkinsa, uświadomiłem sobie coś kompletnie absurdalnego. Kibice na stadionie Chelsea właśnie wstali, by oklaskami oddać hołd zmarłej legendzie klubu, a ja – siedząc w dziupli komentatorskiej w Warszawie – bez problemu odtworzyłem z pamięci nie tyle widok człowieka, którego spotkałem dosłownie dwa tygodnie wcześniej w pubie przylegającym do Stamford Bridge, rozmawiającego z kibicami i robiącego sobie z nimi selfie, ale wygląd mojego pokoju w Czeladzi, przy ulicy Mickiewicza.
I choć nie mam pojęcia, dlaczego na ścianie, którą pokrywała tapeta mająca imitować boazerię (o matko!), przykleiłem wtedy akurat plakat byłego gracza The Blues, jest to bez cienia wątpliwości